W temacie biur – nieco o pracy, więc pochwalę się moją.
Projektowałem kilka biur. I największym dla mnie wyznacznikiem sukcesu (poza silnymi uściskami dyrektorów) było to, że:
- miało być ciasno a nie jest ciasno, choć na tej samej przestrzeni pracuje więcej osób;
- udało się zachować oryginalność i klimat mimo wymogu oficjalnego wystroju;
- sami pracownicy zaczepiali mnie na korytarzu i twierdzili, że jest im dużo przyjemniej.
A zadowolony pracownik to lepszy pracownik. Dlatego ja również bardzo się cieszę.
PS. Pewnie sami zauważycie, więc od razu się przyznam: tak, w biurach bardzo lubię beton. Tak mam.